Co napędza wzrost amerykańskiej gospodarki?

Według najnowszego raportu dotyczącego PKB USA za III kwartał amerykańska gospodarka wzrosła o 4,3. Chociaż nie jest to maksymalna możliwa wartość — biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach PKB wykazywał wyniki na poziomie +7% i +5% — to wciąż jest to bardzo wysoki wynik. Co stoi za tym wzrostem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rynek pracy "się ochładza", stopa bezrobocia rośnie, produkcja przemysłowa spada, a sprzedaż detaliczna jest stabilna (nie rośnie)?

Ekonomiści wskazują, że znaczna część tego wzrostu wynika z wydatków rządowych. Tak, tych samych wydatków, które Donald Trump obiecał zredukować jako część programu mającego na celu obniżenie długu narodowego. Długu, który, dzięki "Wielkiej, pięknej ustawie", ma wzrosnąć o 3 bln USD w ciągu następnych 10 lat. W miarę jak rząd wydaje więcej pieniędzy, PKB rośnie, ale ten wzrost nie jest napędzany prawdziwym rozwojem gospodarczym, odzwierciedlonym w popycie konsumpcyjnym i jego realizacji. Zamiast tego jest wynikiem sztucznej stymulacji. Rzeczywiście, taki wzrost wciąż jest wzrostem, ale wyjaśnia, jak gospodarka może rosnąć, gdy większość jej wskaźników pokazuje rozczarowujące wyniki miesiąc po miesiącu.

Czy powinniśmy świętować wzrost gospodarczy na poziomie 4,3%? Moim zdaniem, nie, i rynek słusznie zareagował niewielką reakcją na ten raport. Obok niego opublikowano raporty dotyczące zamówień na dobra trwałe i produkcji przemysłowej, które przedstawiają zupełnie inny obraz. Zamówienia na samochody, urządzenia domowe i inne drogie towary spadły o 2,2% w październiku, a produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 0,1% w październiku i wzrosła tylko o 0,2% w listopadzie. W związku z tym, w najlepszym wypadku, możemy mówić o stagnacji tych wskaźników.

Biorąc pod uwagę powyższe, amerykańska gospodarka mogłaby rosnąć o 7% co kwartał. Jednak dla uczestników rynku sama liczba — którą Trump później będzie chwalił się z podium — nie ma znaczenia. Ważne dla uczestników rynku jest rzeczywiste zobrazowanie tego, co dzieje się w amerykańskiej gospodarce. A tutaj sytuacja wygląda całkowicie inaczej.

Struktura fali EUR/USD:

Na podstawie przeprowadzonej analizy EUR/USD dochodzę do wniosku, że instrument ten nadal buduje segment wzrostowy trendu. Polityka Donalda Trumpa oraz polityka monetarna Fed pozostają istotnymi czynnikami wpływającymi na długoterminowy spadek amerykańskiej waluty. Cele dla obecnego segmentu trendu mogą sięgać poziomu 25. Aktualny wzór wzrostowej fali zaczyna się rozwijać i mamy nadzieję, że jesteśmy świadkami formowania zestawu fal impulsowych, będących częścią globalnej fali 5. W takim przypadku należy spodziewać się wzrostu w kierunku celów w okolicach 1,1825 i 1,1926, co odpowiada 200,0% i 261,8% zniesienia Fibonacciego.

Struktura fali GBP/USD:

Struktura fali instrumentu GBP/USD uległa zmianie. Spadkowa struktura korekcyjna a-b-c-d-e w C fali 4 wydaje się być kompletna, podobnie jak cała fala 4. Jeśli rzeczywiście tak jest, spodziewam się, że główny segment trendu wznowi swój rozwój, z początkowymi celami w okolicach poziomów 38 i 40.

W krótkim okresie oczekiwałem formowania fali 3 lub c, z celami w okolicach 1,3280 i 1,3360, które odpowiadają 76,4% i 61,8% zniesienia Fibonacciego. Cele te zostały osiągnięte. Fala 3 lub c kontynuuje swoje formowanie, a obecnie trwa czwarta próba przełamania poziomu 1,3450 (co odpowiada 61,8% na zniesienia Fibonacciego). Cele ruchu to 1,3550 i 1,3720.

Główne zasady mojej analizy:

1. Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Złożone struktury są trudne w handlu i często pociągają za sobą zmiany.

2. Jeśli nie ma pewności co do ruchów na rynku, lepiej na niego nie wchodzić.

3. Nigdy nie ma 100% pewności co do kierunku ruchu. Pamiętaj o zleceniach Stop Loss, aby zabezpieczyć swoje pozycje.

4. Analizę falową warto łączyć z innymi metodami analiz i strategiami handlowymi.